14 czerwca leśnicy wzięli udział w upamiętnieniu 74. rocznicy bitwy pod Zwoleniem, którą żołnierze niepodległościowego podziemia stoczyli z Armią Czerwoną. Uroczystości odbyły się w ramach projektu edukacyjnego Niezłomny Zwoleń promującego szacunek wobec patriotycznej tradycji pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

W uroczystościach udział wzięli przedstawiciele rządu, samorządu, służb mundurowych, lokalnych instytucji i organizacji oraz mieszkańcy Zwolenia. Obecna na uroczystościach delegacja pracowników Nadleśnictwa Zwoleń: Stanisław Gałązkiewicz, Marcin Guz, Mateusz Różycki złożyła kwiaty przy pomniku Żołnierzy Wyklętych na miejscowym cmentarzu. W symbolicznym grobie pochowano tu trumnę żołnierza o pseudonimie „Promyk”. Jego ciało ekshumowano w 2018 roku z pierwotnego miejsca pochówku. Na płycie wyryto imiona, nazwiska i pseudonimy pozostałych poległych partyzantów. Delegacja z nadleśnictwa uczestniczyła także w uroczystej mszy świętej w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w intencji poległych podczas bitwy pod Zwoleniem.

Uroczystościom, które odbyły się w ramach projektu edukacyjnego Niezłomny Zwoleń towarzyszyła też prelekcja historyczna prof. Marka Wierzbickiego z IPN, premiera filmu dokumentalnego o bitwie pod Zwoleniem w reżyserii Przemysława Bednarczyka oraz koncert pieśni patriotycznych zespołu LUSTRO transmitowany online.

Narodowy Patronat nad przedsięwzięciem objął  Prezydent RP Andrzej Duda. Organizatorami wydarzenia byli ZHP, IPN, Parafia pw. Podwyższenia Krzyża św. w Zwoleniu i Stowarzyszenie Pro-Impuls.

-  Do niedawna bitwa pod Zwoleniem, do której doszło 15 czerwca 1946 roku była jedną z „białych plam” narodowych dziejów. Dopiero upadek komunizmu i odzyskanie wolności przez Polskę w 1989 roku umożliwiły jej upamiętnienie - czytamy w we wstępie do broszury o bitwie autorstwa Marcina Krzysztofika, dyrektora oddziału IPN w Lublinie.

Prof. Marek Wierzbicki z radomskiej delegatury oddziału IPN w Lublinie w trakcie prelekcji przybliżył przebieg i znaczenie bitw: - Celem partyzantów dowodzonych przez por. Franciszka Jaskulskiego ps. Zagończyk było miasto Kozienice, w którym zamierzali zaatakować siedzibę powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, miejsca przetrzymywań, tortur i mordów żołnierzy niepodległościowego podziemia. Kierowali się z ciężarówkami z Podgóry, po drodze zatrzymali się w Zwoleniu, opanowali miasto, po czym w Strykowicach Górnych natknęli się na kolumnę wojsk radzieckich dziesięciokrotnie przekraczającą ich liczebność. Partyzanci nie dali się rozbić, po 1,5 godzinnej walce wycofali się do pobliskiego lasu i umknęli z sowieckiej pogoni. Sowieci ponieśli największe straty od zakończenia II wojny światowej - szacuje się, że zginęło ich 45. Bitwa stała się ważną częścią polskiej kultury o wciąż aktualnym przesłaniu stanowiąc wzorzec umiłowania tradycji wolnościowej, oporu, służby ojczyźnie. Dzięki ich walce Stalin nie mógł rozpocząć pełnej sowietyzacji Polski, a pamięć o ich dokonaniach jest żywa do dziś, a przykład ten może inspirować postawy obywatelskie i patriotyczne także w czasach pokoju.